Rano znów kąpiel w Sewanie, śniadanie i na trasę. Trasa bez asfaltu, więc auta nie pędzą, ale najpierw coś musi jechać. Trzecia próba skuteczna, po chwili doganiamy jeepa, który nas wcześniej minął (był pełen) i nasz kierowca pomaga mu zmienić koło. Niedaleko jeździ pociąg, ale tylko towarowy. Zresztą o nic się nie musimy martwić, bo auto jedzie dalej niż chcemy i po krótkim czasie jesteśmy w wiosce Czambarak. Wg przewodnika miały tu być zabytkowe młyny, a wśród mieszkańców obiecywano znaleźć potomków mniejszości rosyjskiej - niejakich Mołokan.
Wysiadamy koło stacji benzynowej, podchodzimy nieco dalej do sklepu, ale nikt nie potrafi nam powiedzieć nic o młynach. Ludzie są bardzo ciekawi i zagadują nas chętnie. Jeden dziadek dziękuje, że ich odwiedziliśmy, bo przecież tu nic nie ma, nikt tu nie przyjeżdża! Mołokan nie uświadczymy - ostatki wyjechały podczas nie tak dawnej wojny z Azerami - granica jest tuż, tuż za górami.
Miejscowy sklepikarz mówi, że służył w Legnicy za ZSRR, Bolesławiec, Głogów... wymienia. Nie do wiary, choć w Legnicy baza była duża to jednak zbieg okoliczności jest niesamowity.
Idziemy po krótkiej rozmowie przez wioskę, ale nikt nie słyszał o młynach, albo wykrętnie mówią nam, że to "tam dalej". W końcu schodzimy na sam dół, bo trasa wiła się od pewnego momentu, wybieramy lewą odnogę i łapiemy nieco zawiedzeni stopa. Zabiera nas mężczyzna do następnej wioski, ale po drodze wyjaśnia, że z młynów kamień na kamieniu nie został, a i temat Mołokan potwierdza.
Przechodzimy więc kolejną wioskę i zabiera nas podejrzana niebieska łada. Z tyłu siedzi starsza pani, z przodu dwóch młodych gości, jakoś się jednak ładujemy, plecaki jadą w niedomkniętym bagażniku. Przejeżdżamy dwie wioski, znów mamy podobny dylemat jak w Vardenis, bo dość natarczywie próbują nas zaprosić. Odmawiamy i wychodzimy z wioski. Ruch za nią zamiera.
Niewiele jedzie i mamy dłuższą przerwę, dopiero po godzinie (może więcej) zatrzymuje się niewielki jeep, w dodatku na raty, bo najpierw nas mija, ale ostatecznie słyszymy dźwięk jazdy na wstecznym:)