Po 40tce zbliżam się do 50tki.Krajow.W Europie zostalo już niewiele

Październikowy wypad do Mołdawii i Rep. Naddniestrza.

Bergamo i Mediolan w dwóch krótkich odstępach

Bratysława

Będzie to dłuższy pobyt w Egipcie, konkretnie na płw. Synaj gdzie obok pięciogwiazdkowych hoteli postaram się wyszukać coś specjalnego

Zaproszenie od klientów mojego baru. Anglia może być sielska i ... tania :)

Długo czekałem na kolejny wyjazd, ale coś jest, chociaż coś :)

Pierwszy raz na kontynencie afrykanskim. Zaczynamy w Gambii. W ostatnim wpisie znajdziecie moje notatki z podróży, szerszy opis wkrótce

opis powstaje mozolnie, ale już coś jest ;)

13 sierpnia w Krakowie rozpoczął nową przygodę, 4 państwa przejechane, złapane 125 stopów, wróciliśmy cali, zdrowi i szczęśliwi. Czas na szczegóły!

Przyszedł czas na coś "mocniejszego". Po kilku fajnych, ale krótkich jednak podróżach po Europie wypadło na Kanadę. Autostop, couchsurfing i co się dało wycisnąć, leciałem bez biletu powrotnego ale skończyło się zdecydowanie za wcześnie...

Lubię to! telegraficznie, w formie pamiętnika, szersze opisy "sięrobią":)

Nieco pracy, ale przede wszystkim dzika natura i świeże powietrze

Ekspresowy tani lot do Norwegii, która nie chciała mnie ugościć....Padał deszcz, co chwila za coś przepłacałem a autostop okazał się niełatwy

Krótko ale dość energicznie po Brukseli. Pogoda nie dopisywała, ale było ciekawie

Tani lot wizzairem z Warszawy do Budapesztu i z powrotem. Niestety wszystko zepsuła zbliżająca się po-gruzińska choroba

stopem przez gorące, parzące Bałkany, główne przystanki Guca - Sarajewo - Zabljak - Herceg Novi - Shkoder - Prishtina - Skopje - Belgrad - opis wkrotce

Majówka, miała być dłuższa, ale mróz nas przepędził, pozostał niedosyt :)

autostopem po Rumunii

obszerna relacja z samotnej podróży, w której częściowo poruszałem się autostopem

wyprawa do Szwecji zakończona wcześniej niż planowałem, z długim finiszem na... Helu:)

tym razem na Krymie i w większej ekipie:)

niespodziewanie po niespełna roku wracam do Rakovnika!

po raz pierwszy za wschodnią granicą, ja i innych trzech studentów w Odessie

wspomnienia z Czech, praca w Rakovniku, obszerna relacja z pierwszych-najciekawszych dni, potem już tylko wzmianki

pierwszy lot, pierwszy raz samemu zagranicą

wspomnienie pierwszego zagranicznego wyjazdu ne mecz Lecha, no i te emocje...

gdzieś mi się tam przypomniało o pierwszym wogóle zagranicznym wyjeździe, to były czasy:)