Te przejście pamiętam jeszcze z 1999 kiedy jechałem tu pierwszy raz. Teraz to martwe budynki, w nocy przyprawiające o dreszcze. Na szczęście sporo tu tirów. W ten dzień nic już się nie udaje złapać więc trzeba się gdzieś rozbić. Noc spokojna oprócz bliżej niezidentyfikowanego hałasu tuż po zaśnięciu.