Adam odbiera nas z PKP w Toruniu i dowozi na moją Okrężną. Diana nocnym pociągiem jeszcze dziś ruszy do Gdańska. Podróż nie może być oceniona inaczej jak udana, bardzo udana. Oczywiście już myślę o następnej zanim przejdę most w Cieszynie.
Ta przyniosła kilka rekordów, m.in 125 złapanych stopów, czy ok. 8500 km łącznie w podróży. Około 5 tygodni w trasie i stracone 7kg nadwagi:D Mnóstwo nowych doznań i kilkanaście marek piw do dziennika piwnego. Nowe stadiony, nowe miasta, nowe punkty na mapie do katalogu. Było pięknie :))
Dziś już prawie dwa miesiące po - czuję wciąż tą podróż, jakby była wczoraj. Z kilku powodów.
Jeśli mam coś polecić i doradzić to śmigajcie na Kaukaz póki czas,bo turyści go zmienią szybko. Jedźcie stopem przez Turcję, warto, a jest to proste. Wystarczy nieco odwagi i zdrowego rozsądku na trasie, pech na pewno wtedy pojedzie inną drogą :)
Dziękuje za uwagę
PW