Jak wymyślić trasę by była inna - nieoklepana, oryginalna i wyjątkowa? Tak czy inaczej sumaryczna ocena i tak będzie dopiero wystawiona na końcu, jednak w takiej konfiguracji jaka wpadła mi do głowy, któregoś pracowitego popołudnia jeszcze się nie spotkałem. Postarałem się wrzucić do jednego gara Cypr, Turcję, Gruzję i Armenię i dość szybko znalazłem akceptację tego pomysłu - czyt. kompana do podróży. Przygotowania nie były zakrojone na wielką skalę, nie chciałem jedynie żeby ograniczał nas czas. Czy to się udało? Poczytajcie sami...
Na początku leniwie wyruszyłem pociągiem do W-wy, a następnie do Krakowa skąd tanim lotem przedostaliśmy się wyspę na Morzu Śródziemnym, ale po kolei...
Wszelkie opinie są subiektywne i pochodzą z własnych obserwacji i uwag napotkanych ludzi.
Nie brać do siebie, nie traktować jako podłoże naukowe, a przede wszystkim jeśli gdzieś się mylę - bez ogródek dawać o tym znać :)