Około południa żegnamy się już pod toruńskimi akademikami. Wyprawę należy uznać za bardzo udaną, choć warto jednak zarezerwować więcej dni na Krym, który wymaga czasu, cierpliwości i trochę pieniędzy. Właśnie w tej kolejności:) Szkoda Kijowa, ale na pewno tam wrócę kiedyś... Jak się okazuję większą grupą też można się dogadać i dobrze zagospodarować wyjazd.